Postautor: odessa » 28 lip 2013, o 13:02
Pół miesiąca minęło więc pora na podsumowanie - a właściwie na wnioski.
Zachęcam aby inni, jeżeli mają jakieś uwagi też je opowiedzieli.
1. Proszę aby szefowie czy szefowe z wieży (GOK w Wojciechowie) załatwili sobie wpis do odpowiedniego rejestru, tak żeby byli przez inne instytucje honorowani jako instytucja czy ośrodek szkoleniowy.
2. Mimo, że Pani z Lublina była bardzo elokwentna i prowadzi zespoły w ministerstwie czy w nich uczestniczy, nie powinna już więcej występować przed kowalami (czy przyszłymi kowalami), bo nic a nic nie pomogła, postraszyła - no i nie ma zielonego pojęcia o działalności gospodarczej tak naprawdę. Teoretyków nikomu nie potrzeba. Proszę na przyszłość wezwać fachowca i praktyka wtedy szkolenie będzie miało sens. W ciągu 2 godzin można dużo przekazać. Ta Pani tego nie potrafi.
3. Marsz kowali wystukiwany na kowadłach młotkiem był taki ło w 2013r. Spodziewałem się jakiegoś wspólnego młotkowania. Proszę wyznaczyć osobę która taki marsz ułoży, czyli napisze: czym w co i kiedy (w jakich odstępach czasu) uderzać, tak aby inni się go nauczyć mogli odtwarzać i żeby był powtarzalny. Na pewno się chętni znajdą.
4. Przydałaby się na przyszłość informacja o tym jak powinna wyglądać kuźnia, co się w niej powinno znaleźć (takie minimum). Jasne że przez te 2 tygodnie rozmów i obserwacji to mniej więcej się to wie. Ale co innego wymienione rzeczy w zestawieniu, a co innego wiedza mniej więcej. Też wymiary kuźni i jakie powinna spełniać normy, żeby można było ją otworzyć jako firmę. No i jeszcze jakie instytucje trza łodwiedzić i poinformować je, żeby móc działać zgodnie z prawem w tym Polskim kraju.
5. Cała imperezka kowalska (zawody w kuciu, zjeżdżalnie, wystawy, i targi), czyli piątek sobota niedziela, spowodowała, że przez te 3 dni mogliśmy ino patrzeć jak to oni (doświadczeni kowale) robią i pić ew. wódkę z piwem. Ja odniosłem wrażenie takie, że to już właściwie po kursie. A szkoda. Mogliśmy np sami w te 16 osób (przez piątek i sobotę) dostać kowadło i robić to coś dla społeczności lokalnej, a tak robili to kowale przyjezdni. Proszę przy następnym spotkani (XX-stym) o tym pomyśleć. Bo jak chłop robić co nie ma to wiadomo co robi - pije.
Jak sobie jeszcze coś istotnego przypomnę to napiszę
pozdrawiam serdecznie
odessa (Igor DRAUS)