Postautor: odessa » 14 cze 2013, o 21:53
To już nas prawie 1/4 przyjeżdża w poniedziałek, ładnie - i się cieszę.
Może uda mi się nawet na godzinę 15-stą być w Lublinie.
A teraz sprawa, taka do przemyślenia, bo razem to coś więcej wymyślimy niż każdy z nas osobno.
Otóż miałem wczoraj spotkanie z dyrektorem młodej prężnej, w przyszłości pewnie dużej (jak tak widzę po progresie działania i środkach do wykorzystania) sieci handlowej: sprzedają internetowo, teraz zakładają sklepy stacjonarne (Rzeszów, Tarnów, Mielec).
Zadałem jej (bo to Pani dyrektor jest) pytanie, czy kowalskie rzeczy by ich interesowały (chodzi o takie prawdziwe kowalskie, ręką robione, nie z elementów. Okazuje się że tak.
I teraz wielka prośba do wszystkich z Was kowali czy przyszłych kowali, którzy byliby zainteresowani taką współpracą:
1. Pomyślcie proszę, co najlepiej wg Was by się sprzedawało, co się sprzedaje (myślę, o lampkach, o grillach, czy innych podobnych nie drogich rzeczach, które nie jest trudno wykuć, a są ładne).
2. Prosiłbym abyśmy wszyscy, oczywiście kto może i chce, przywieźli na Warsztaty, projekty, pomysły - raczej takie sugerowałbym: design bauhaus, lecz z nutką kowalską, ręczną (dużo kątów prostych) ale to moja sugestia ino.
3. Będziemy mieli niesamowitą okazję do skorzystania z wiedzy Mistrzów Kowalstwa, oni mogą podpowiedzieć, jak co się robi, jak wykonać taniej, na co szczególnie uwagę zwracać. Popracujmy nad tym, bo potem to tylko już zostaną nam ręce nasze.
4. Moglibyśmy (wszyscy zainteresowani - jako grupa kowali) pod egidą Stowarzyszenia Kowali Polskich (a najlepiej z certyfikatem ręcznej roboty, wystawionym od Stowarzyszenia), wystąpić i dać ofertę produkcji i sprzedaży - małych, nie drogich, ciekawych i dobrze się sprzedających projektów.
5. Ja już mam parę pomysłów (info1: co do oświetlenia - to trza zrobić certyfikat na każdy wzór lub grupę wzorów - to ok. 500 zł kosztuje), inne rzeczy właściwie można sprzedawać bez przeszkód. A sam choćbym chciał to i tak ilości odpowiedniej nie zapewnię - razem to co innego (specjalizacja, podwykonawstwo, składanie).
6. Takich sieci handlowych nowych i starych jest na pęczki, więc czemu by nie spróbować z "kowalską robotą" do nich wejść.
Cały czas zastanawiam się co tu zrobić, żeby móc z tego kowalstwa żyć, stąd mój niniejszy apel.
Liczę, że z tym pomysłem nie wyskoczyłem jak "Filip z konopi". Jeżeli tak to proszę o szybką reprymendę i oczywiście o pytania.
Bo ludzie budują domy, chcą mieć nie tylko ładne ogrodzenia i balustrady (chociaż teraz mają elementowe z Chin), ale także chcą mieć w domu też stylowo i niepowtarzalnie, takiej zwięzłej oferty nie ma na rynku (np. lampka, łóżko, półka i krzesełko, z pogrzebaczem i rusztem na zewnątrz w jednej konwencji - wykonane faktycznie ręcznie - z potwierdzeniem, przez Stowarzyszenie, ręcznego wykonania) więc nie ma co czekać.
Pozdrawiam serdecznie caałą Brać Kowalską
odessa